Jakże cicho gdy śpisz pod powieką świata
Panie zatroskany
a łza się rodzi jak perła szlachetna
cierpieniem i szczęściem
które nie jest wcale różowo-niebieskie
ale szare jak zmierzch przebudzenia
Jakże cicho gdy śpisz w lichym żłobie serca
Panie zatroskany
a siano pachnie jak chleb i miłość
której szukać nie trzeba
bo jest odkryta – a lód obojętności
topnieje jak kra w blasku słońca
Jakże cicho gdy śpisz na krawędzi nieba
Panie zatroskany
a ziemia się toczy kołysząc Twoje sny
w kołysce z Anielskich piór –
jak z dzbanów pełnych świetnego wina
niebo przelewa losy człowieka
który idzie przez ziemię niezauważony
aż do skończenia świata…
[poezja © Malgosia Kobylinski, 2015]
Cudownych świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim moim czytelnikom, znajomym, przyjaciołom i rodzinie!
Niech radość, dobroć i miłość króluje w Waszych sercach i domach!
Merry Christmas!