Tysiące kwiatów układasz na pościeli
w usypiającym blasku nagich świec
w zapachu światła bieli i czerwieni
na koniec świata chciałbyś za nią biec
a ja wpół kroku pomiędzy nią a tobą
rozdzieram ciszę bukietem złotych gwiazd
jej kroki śledzisz tajemną krętą drogą
dopinasz skrzydła duszom uśpionych miast
biegniesz jak wiatr po moich marzeń łąkach
tak delikatny jak dotyk mgielnych chmur
błękit mej skóry na róż różowych pąkach
po między nią a tobą dźwięków sznur
a ja wciśnięta w najbielszy kąt poduszki
przymykam oczy marząc by jeszcze raz
jak pod dotykiem czarodziejskiej różdżki
za rękę złapać upływający czas
tysięce kwiatów układasz na pościeli
muzyką róż mój sen jak skrzypek gra
w walcu rumieniec serca onieśmielił –
na końcu świata z nią… ona to ja…
[poezja © Malgosia Kobylinski, 2016]
Read Full Post »