Co się stanie kochany z mocą naszej wiary
kiedy skrzydła odetną białym czułym duszom
co z nadzieją gdy zgasną światełka latarni
na morzach spętanych purpurową burzą
co się stanie kochany ze śpiewem słowików
gdy zamknięte zostaną w klatkach próżnej żądzy
co z naszą miłością jak śnieg pierwszy cichą
gdy w czeluściach niemocy szkarłatnej zabłądzi
co się stanie ze światem gdy zabraknie miły
odwagi by kochać szalenie i pięknie
wszak słońce zagaśnie bez złocistej siły
me serce w popiele zszarzałe przyklęknie
….
[poezja © Malgosia Kobylinski, 2019]