Nie dość mi jeszcze – nie dość mi czułości
nie dość oddechów płonących wzruszeniem
i nie dość ramion które dreszcz mój schronią
przed nazbyt prędkim szczęścia wystudzeniem
nie dość mi jeszcze stokrotek we wiankach
nie dość mi szczytów nie dość mi strumieni
jeszcze i jeszcze pragnę ust wieczoru
i gwiazd rzuconych w połacie pościeli…
nie dość mi jeszcze mostów tęcz plaż deszczu
nie dość mi tańca nie dość mi kochania
nie dość mi bieli błękitu i różu
nie dość muzyki – nie dość ciszy grania….
[poezja © Malgosia Kobylinski, 2013]
A mnie nie dość Twoich wierszy, Małgosiu..
🙂
dziekuje 🙂